Jako ex propagandowa tuba nieistniejącego już Zarządu (i vice/członek tego zarządu) chciałbym Wam mniej lub bardziej serdecznie podziękować za cierpliwość i niecierpliwość, za współpracę lub jej brak, za Wasze fotki i relacje jak i za ich brak, za kciuki w górę, udostępnienia i wiele innych zjawisk, w tym również za to, że
przetrzymaliście te
lata zamulania, zanudzania, zadręczania przez moje wpisy na stronach i profilach klubowych,
lata zarządowo propagandowych emisji, wspinaczkowych i niewspinaczkowych komunikatów, wysoko- średnio- i niskogórskich relacji, obwieszczeń, wzmianek, not oraz mniej lub bardziej długotrwałe dziury informacje.