Jakiś czas temu Grzegorz wraz z Kornelem szkolili się kursie taternickim, oto kilka słów od nich:
Pierwsza część kursu taternickiego już za nami. Udało nam się trafić w wyśmienity warun, 5 dni lampy . Kurs realizowaliśmy pod okiem instruktora PZA Wiesława Madejczuka ze Szkoły Wspinania Kilimanjaro. Udało nam się zrealizować 5 wyjść:
> Środkowe żebro na Granatach
> Prawe żebro na Granatach
> Północny filar Świnicy + grań Świnica -> Niebieska Przełączka Wyżnia
> Setka na Zadnim Kościelcu
> Płyta Lerskiego + grań Kościelców
Poza doskonaleniem umiejętności tradowych, operacji linowych oraz czytania i szukania dróg, mieliśmy okazję poznać dawne metody wspinania na hakach. Bardzo ciekawe doświadczenie, lecz męczące, haki i młotek trochę waży, a nie zapomnijmy, że trzeba się jeszcze namachać. Pod koniec października czeka nas jeszcze druga część kursu w Paklenicy (już nie możemy się doczekać).
Na początku byłem sceptycznie nastawiony, lecz (na szczęście) dałem się przekonać Grzechowi. Niezapomniana przygoda, cudowne widoki i co najważniejsze miło spędzony czas w doborowym towarzystwie. Moim zdaniem było WARTO! choć obawiam się że teraz średnia wieku na wielowyciagowych wyjazdach klubowych spadnie