Antygrawitacja cd.

Moje wrażenia z pierwszych wspinaczkowych zawodów są mieszane. Jak pisał Ariel zawody były profesjonalne ze strony medialnej. Miejsce gdzie znajdowała się ścianka było nielogiczne – celem zawodów w takim miejscu jest promowanie wspinaczki i widowisko, a organizatorzy wstawili ją w najmniej atrakcyjnym miejscu. Jednak po nieudanych zawodach pierwszego dnia wybyliśmy na bunkry gdzie było rewelacyjnie. Chłopaki z Poznania postarali się przy budowie chwytów wykorzystując setki kilogramów kleju Atlas 🙂 Bunkry mieszczą się w lasku w mieście – w porze letniej dobra miejscówka na nocleg, ognisko i buldery.

dsc00507

dsc00506

wspin

Wieczorem w klubie Buena Vista odbyła się wspinaczkowa impreza, którą możemy zaliczyć do udanych. No może poza faktem że szybko się zmyliśmy – demokracja wygrała :/

W drugi dzień zawodów były baldy, gdzie z sześciu zrobiłem zero podobnie jak pozostała część ekipy, oczywiście oprócz Ariela, który był najbardziej zauważalnym zawodnikiem, ponieważ wspinał się bez koszulki i podnosił ciśnienie organizatorom. Rozwalił wszystkie baldy dołożył kilka swoich i musieliśmy siłą zabierać go ze ścianki. Chcieliśmy być szybko w domu więc kupiliśmy sobie szybkie fury i ruszyliśmy w trasę 😉

autko2

W drodze powrotnej skupiliśmy się na zupełnie innej dyscyplinie sportowej – żużlu. Całą drogę słuchaliśmy wypocin komentatora z Radia Zachód, który dostawał orgazmu podczas relacji meczu. I FALUBAZ wygrał !!!!!! I my kiedyś wygramy (KWZG) 🙂

Podsumowując – moje pierwsze zawody, które całkowicie zawaliłem, ale wyniosłem parę mądrości patrząc na doświadczonych kolegów. Trzeba więcej trenować i pić Isostaru.

Share: