Znów te sokoły ale cóż warun był. W sobote miałem okazje zrobić kombinacje Jelita z Egzorcystą kombinacja treningowa ale bardzo fajna. Przeniosłem się później pod Antidotum jednak droga nie padła. Stwierdziłem z Grzbem robimy wieczorne interwały i tak powtórzyłem:
– No future
– Primabalerina
Z tępej przenieśliśmy się na sukiennice gdzie ładowałem na Egzorcyście ale brak sił już z wcześniejszych wstawek nie pozwolił na powtórzenie drogi.
Niedziela była cieplejszym dniem, nie wiało. Wstałem lekko podłamany, cały zimny w końcu w nocy spadł śnieg na Śnieżce. Wiedziałem, że nie zrobię już Antidotum, zrobiłem wstawkę kontrolną znalazłem łatwieszy patent i zabrałem zabawki. Czas był na trening interwałowy wiec powtórzyłem:
– Bat
– No future
– Primabalerina
– Witajcie w małpiarni
Mało brakowało aby nowy prezes Bartek zrobił swój upragniony cel-Bata. Zabrakło spokoju i psychy, walka była. Jak jeszcze pogoda pozwoli prezes może pociągnie swojego maksa jest duża szansa. Pochwała dla Andrzeja „Mańka” , który już zaczyna powtarzać regularnie drogi bez większego strachu, że odpadnie.
Ariel